Sunday, June 26, 2016

Dzień 1

650 km dzielące Gdańsk od Nysy udało się pokonać w niecałe siedem godzin dzięki nowym autostradom S8 i A1. Do portu, skąd odpływają promy armatora Polferries dotarliśmy już po czternastej w ponadtrzydziestostopniowym upale. Naprzeciwko terminala portowego usytuowana jest mała plaża, z której Hania nie omieszkała skorzystać. Prom odpłynął od godzinie 18.00 w swoją osiemnastogodzinną podróż do Nynashamn pod Sztokhomem. Kabina dla czterech osób to wydatek prawie 700zł, a dla dwóch - prawie 400zł. Nie skorzystaliśmy. Nie spaliśmy jednak na karimatach, jak pierwotnie zakładaliśmy. Miły recepcjonista znalazł na świetnie miejsce na nocleg - zarezerwował nam na noc całą restaurację dla kierowców ciężarówek i kiedy oni po 22.00 udali się na zasłużony odpoczynek, my mieliśmy do dyspozycji nasz największy apartament w historii naszych światowych perygrynacji - około 50 metrów wraz z łazienkami - tylko dla nas. Ekskluzywnie.

0 Comments:

Post a Comment

<< Home