Friday, July 13, 2007

My country, My choice, My Chicken

tfTak sie reklamuje jeden z fast-foodow w stolicy. Lusaka to nie duze miasto jak na stolice. Mieszka tu ponad milion ludzi, ale sprawia wrazenie troche prowincjonalnego miasteczka. Po szesciu godzinach jazdy z Livingstone dotarlismy tu, ale zanim o samej Lusace napisze to posluchajcie jak wyglada jazda takim autobusem. Jak juz wszyscy pasazerowie usiada wchodzi koles, jak sie pozniej okazuje, jest to pastor, i zaczyna sie modlic. Tak modlic i to z Pismem Swietym i to na glos. Wszystko to trwa pare ladnych minut. Potem zaczyna sie kazanie na temat zycia, ze trzeba byc dobrym, bo jak jutro bedzie sad ostateczny to co? No wlasnie, to co?
Modlitwa powoli zmierza w kierunku poswiecenia autobusu przed trasa i prosba do Boga o to by dojechal caly do stolicy. Nastepnie pastor ostrzegl wszystkie potencjalne wiedzmy i szatanow siedzacych w autobusie nazywajac ich odpowiednio Mrs Witch i Mr Satanist. Okreslil ich jako swoich wrogow. Maja sie trzymac na bacznosci. No wiec juz odjezdzamy, jeszcze tylko krociutka modlitwa na zakonczenie i w droge.
Blogoslawienstwo poskutkowalo dotarlismy szczesliwie do Lusaki. Polazilismy to tu to tam. Wiekszosc domow prywatnych ogrodzona plotami pod napieciem. Wszyscy mowia, ze bezpiecznie. Ciekawa sprawa :-)

0 Comments:

Post a Comment

<< Home