Erewan
To chyba najspokojniejsza z kaukaskich stolic. Faktycznie cieplej tutaj niz w innych miejscach Armenii. Ocien zarka, jak mawiaja miejscowi po rosyjsku. Zycie plynie tutaj bez pospiechu, mnostwo kawiarni i restauracji ze stolikami na zewnatrz, w centrum dzieiatki fontann i zacienionych skwerow. Glowne atrakcje nie sa oddalone od siebie wiec spokojnie mozemy spacerowac i poznawac stolice Armenii.
Wczoraj dotarlismy do Echmiadzynu, ormianskiego Watykanu. To tutaj znajduje sie sierdziba glowy Armenskiego Kosciola Apostolskiego - Katolikosa. Kompleks w ktorym urzeduje jest naprawde ciekawy, z pieknym kosciolem po srodu innych zabudowan.
Rano odwiedzilismy Muzeum Ludobojstwa Ormian. Przygnebiajace zdjecia i poruszajaca atmosfera miejsca upamietniajacego mord 1,5 miliona Ormian w roku 1915 dokonanym przez Turkow. Do dnia dzisiejszego panstwo tureckie nie uznaje tego faktu.
Dzisiaj pojechalismy do Khor Virap, monastyru polozonego przy granicy z Turcja, 40 kilometrow na poludnie od Erewania. Przez cala trase towarzyszyl nam widok osniezonego Araratu, symbolu narodowego Ormian. Dzisiaj ten ponad 5-tysiecznik znajduje sie w Turcji. Jutro ruszamy juz do Gruzji.
1 Comments:
cieszymy się że jesteście zadowoleni- bardzo tęsknimy, gorąco całujemy zielony domek
Post a Comment
<< Home