Monday, November 28, 2011

Przygod bez liku - Muskat

Wyprawa rozpoczela sie z przygodami. Zacznijmy od tego, ze do ostatniej chwili nie bylismy pewni czy polecimy. Dzieci chorowaly jedno po drugim, ale ostatecznie zdecydowalismy leczyc je po drodze. Wyladowalismy weseli w stolicy Omanu w srodku nocy z piatku na sobote, ale miny zrzedly nam momentalnie, gdy okazalo sie ze przylecial tylko jeden duzy plecak. Bez wozka, bez fotelika i bez zapasowych ubran ruszylismy na zwiedzanie Muskatu. Oryginalna to stolica. Nadmorska promenada cignaca sie kilometrami, biala, niska, elegancka zabudowa, a w tle kilkusetmetrowe ciemnobrozowe skaly tworza wspanialy widok. W niedziele odwiedzilismy Palac Sultana i plac zabaw w Mutrah, aby Dawid mogl pojezdzic pociagiem z omanskimi kolegami. Bagazy dalej nie bylo...

0 Comments:

Post a Comment

<< Home