Tuesday, July 06, 2010

Do Gruzji

Juz blisko tydzien minal jak jestesmy w Azerbejdzanie, wiec czas ruszac do Gruzji. Taksowka dotarlismy do malego przejscia w Lagodekhi i sprawnie po pol godzinnych formalnosciach siedzielismy juz w gruzinskim aucie wiozacym nas do Telavi, stolicy regionu Kakheti. Zamieszkalismy w domu u milej Svetlany, ktora przyrzadza pyszne posilki. Nastepnego dnia rano wyruszylismy na zwiedzanie okolicznych kosciolow i monastyrow. Dotralismy do Ikalto i poteznej Katedry Alaverdi. W drodze powrotnej zatrzymalismy sie w winiarni Naperuli. Degustacja wina bialego, czerwonego, ser kozi, wiejski chleb...
Wszystko mile szybko sie konczy. Udalo sie jeszcze zobaczyc cytadele Gremi skad rozciagaja sie piekne widoki na cala okoliczna doline.
W poniedzialek z naszym kierowca Dawidem (ma na imie tak samo jak nasz synek) ruszylismy do malowniczej wioski Sighnaghi polozonej na ziolonym wzgorzu, skad pojechalismy do Tbilisi. Z pomoca spotkanej, milej Gruzinki kupilismy bilety na nocny pociag nad Morze Czarne i rankiem we wtorek wysiadalismy juz w Ureki.

0 Comments:

Post a Comment

<< Home