Misiones
Opuscilismy boskie Buenos Aires w piatek rano i po dwoch dniach, zatrzymujac sie na noc w malym miasteczku Paso de los Libres, dotarlismy do znanego nam juz Posadas w prowincji Misiones. To jedna z ladniejszych prowincji argentynskich z czerwona ziemia, lasami i pieknymi krajobrazami. Posadas wieczorem ozywa, mieszkancy spaceruja z dziecmi po pieknie oswietlonym placu w centrum, gdzie fontanny stanowia glowna atrakcje dla dzieciakow. Dla Dawida to swietne miejsce, biega za dzieciakami, moczy sie w wodzie i to wszystko przy 28 stopniach ciepla. Prawie jak w naszej Polsce :-)
Jutro trzeba jechac dalej. Chcemy po drodze do Puerto Iguazu zobaczyc male miasteczko o nazwie Wanda, gdzie podobno zyje wielu naszych rodakow oraz odwiedzic naszego przyjaciela Marcela w Santa Ana. W droge!
1 Comments:
pozdrawiamy gorÄ…co- u nas coraz cieplej tak ze czas wracac do domu czekamy mama-babcia
Post a Comment
<< Home