Do Macapy
Dzien kolejny
Autobus do Macapy firmy Garra mial odjechac o 9 rano. Mial, ale nie odjechal. Jakas awaria czy cos takiego. Ciezko sie z Brazylijczykami porozumiec. Oni sadza, ze wszystkie stworzenia na swiecie przypominajace ludzi mowia po portugalsku. Wiec jak mowimy, ze nie rozumiemy, to oni na to jeszcze szybciej i glosniej cos tlumacza. Czasami sa jakby obrazeni, ze nie odpowiadamy. Ostatecznie mieszanka hiszpanskiego i polskiego pozwala dowiedziec sie, ze moze za 2 - 3 godziny pojedziemy i tak tez sie stalo.
Droga do Macapy to 600 km ubitego blota ciagnacego sie przez gesta dzungle. Przez pierwsze 11 godzin jazdy widzielismy moze 10 wiosek skladajacych sie z kilku domow. Ania jednego miasta. To prawdziwa Amazonia. Jeszcze pekla nam guma w autobusie, woda zaczela leciec z chlodnicy, ale generalnie bylo ok. O 2 w nocy jestesmy w Macapie.
1 Comments:
Here are some links that I believe will be interested
Post a Comment
<< Home