Friday, July 20, 2007

Pada :-)

W Europie pada, bo musi padac, zeby dzdzownice mogly wylegiwac sie w kaluzach :-) A tu w Malawii nie pada, bo jest zima. I bardzo dobrze. Powiem nawet, ze w koncu jest ladnie i cieplo, w dzien okolo 30 a w nocy okolo 20 stopni. To tak optymalnie. Fajnie sie siedzi nad jeziorem i fotografuje orly czy kormorany lowiace ryby, ale jutro wczesnie rano trzeba ruszac na wschod do Mozambiku. Tradycyjnie znowu bez wizy i znowu godzinami w tych ichnich minibusach. Moze sie uda.

Podsumowujac ten kilkudniowy pobyt w Malawi to musze przyznac, ze troche moje wyobrazenie wczesniejsze rozminelo sie z rzeczywistoscia. Kraj wydawal sie maly i latwy do podrozowania, a tymczasem bez wlasnego auta przejechac Malawi z polnocy na poludnie, ogladajac cos, w kilka dni sie nie da. Potrzeba na to conajmniej dwoch tygodni. Jak dotychczas ludzie sa mili i uprzejmi, ale bardzo biedni. Bardzo biedni. Lata rzadow prezydenta Bandy, zlodzieja, i tyrana, ktory rzucal przeciwnikow politycznych krokodylom na pozarcie zrobily swoje. Rozkradl wszystko co mogl i doprowadzil Malawi do granicy bankructwa. Dzisiaj juz jest lepiej, ale ludzie caly czas placa slono za reformy i stracone lata.

My tymczasem jedziemy juz spokojniej bez pospiechu wielkiego do ogromnego sasiada, gdzie skonczyla sie niedawno wojna domowa. Zobaczymy jak Mozambik staje na nogi.

1 Comments:

At Tuesday, July 24, 2007 2:13:00 PM, Blogger Unknown said...

heeeeej... VIVE LA FRANCE!!! VIVE NICOLAS SAKOZYYYYY ;)

 

Post a Comment

<< Home