Sunday, January 21, 2007

Filipiny


Juz w sobote wyruszamy na Filipiny. Ta byla hiszpanska kolonia jest zbyt wielka jak na kilkunastodniowa wizyte, ale mamy zamiar odwiedzic kilka ciekawych miejsc. Ladujemy w Angeles, seks-stolicy calego kraju (zupelnie przypadkowo, tylko tu laduja tanie linie). Dalej pojedziemy na polnoc przez Baguio do Banaue i Batad, aby podziwiac majestatyczne tarasy ryzowe. Na poludniu wyspy zagladniemy do malej wioski Donsol, gdzie mozna poplywac z rekinami wielorybimi. Kolejnym punktem podrozy ma byc wyspa Samar, a nastepnie Cebu. Z Cebu City polecimy na Panay, zeby zagladnac do plazowego raju na malej wysepce Boracay. Stad juz chyba pozostanie nam wracac przez Manile na lotnisko do Angeles. To plan. Niektorzy mawiaja, ze lepiej planow nie miec. Zobaczymy czy go zrealizujemy.

0 Comments:

Post a Comment

<< Home