Wednesday, March 01, 2006

Obruni, obruni

Dzien kolejny
Obruni, obruni! Tak na mnie wolaja. Obruni znaczy bialy czlowiek. Czesto mnie zaczepiaja na ulicy czy autobusie i tak sie wlasnie zwracaja do bialasow. Rano przyjechalem do Cape Coast i od razu ruszylem do zamku. Zwiedzanie z przewodnikiem okazalo sie tym razem strzalem w dziesiatke. Pozamykal nas w lochach, ktorych kiedys wiezili niewolnikow, opowiedzial nam troche przerazajacej historii handlu ludzmi i oprowadzil po calym zamku. Generalne zamek pieknie polozony przy piaszczystej plazy z palmami, ale wrazenie troche przygnebiajace jak sie wyobrazi sobie cale okrucienstwo jakiego biala rasa dopuscila sie na czarnej.
Po poludniu popedzilem jeszcze do Elminy. Tam polozony jest drugi zamek wpisany, de facto, na liste UNESCO. Tez piekny i jednoczesnie jest najstarsza na swiecie budowla wybudowana przez Europejczykow polozona poza starym kontynentem.

0 Comments:

Post a Comment

<< Home