Monday, July 31, 2006

Opera

Dzien 35
Rano zabralismy sie na plaze. Plaza nad Amazonka? Ano tak. Maja taka mala plaze kilkanascie kilometrow za miastem. Nazywaja ja Ponto Negro. Taki sobotni piknik. Knajpeczki, piwo, ryby, muzyka... Plaza nie za piekna, ale ludzie sie kapia.
Obok wybudowli super hotel Tropical. Poszlismy udajac, ze jestesmy zainteresowani. Tanio. Noc jakies 200 dolarow. Nie skorzystalismy, ale za to wjechalismy na 16 pietro, zeby zobaczyc panowame Manaus. Super.
Wstyd sie przyznac, ale nigdy nie bylismy wczesniej w operze. Wlasnie tu w Manaus natrafila sie okazja. Wieczorem wystawiaja spektakl jakis brazylijskich artystow. Panstwo dba o kulturalne wyksztalcenie obywateli, wiec czesc spektakli jest za darmo. To cos dla nas. I bylo warto. Budynek opery przesliczny. Wewnatrz niezly klimat. Dobrze, ze w spektaklu nie bylo za duzo mowienia, bo ze rozumieniem bylyby klopoty.

0 Comments:

Post a Comment

<< Home