Monday, July 31, 2006

Z Manaus

Dzien 36
W niedziele w duzym miescie brazyliskim milo nie jest. Na ulicach pustki jakby po bombie. Kreca sie jakies podejrzane typki i cos zagaduja. Poszwedalismy sie troche z nimi, zobaczylismy jakies nedzne muzeum monet i pojechalismy na dworzec. Dworzec jak dworzec. Syf, brudno i glosno. Ktos sie kloci, ktos krzyczy. Kupilismy bilety do Boa Vista.

0 Comments:

Post a Comment

<< Home