Do Georgetown
Dzien 25
Przygod dzien kolejny. Rano wyruszylismy dalej na podboj Gambii. No ale nie zajechalismy daleko. Po okolo 20km auto rozpadlo sie calkowicie a my dalej na stopa dotarlismy w koncu do Georgetowna na wieczor0. Najzabawniejsze, ze wlasciciel wypozyczalni w oogle nie przejal sie faktem, ze auto zostalo porzucone gdzies w srodku pola.
3 Comments:
Tomek mam nadzieje ze macie kompas, albo przeszedles przeszkolenie z astronomi i potrafisz orientowac sie wg gwiazd ? Powodzenia i czekamy nadal na dalsze relacje !!!! Kiedy bedziesz w Londynie ? - Ani ciocia.
NAJGORSZYM WSPOMNIENIEM Z TEJ PODROZY CHYBA BEDZIE HOTEL!!!!!!!!!
Info dla Cioci Ani;
W Londynie bede 4 marca, a moze wczesniej.
Tomek
Post a Comment
<< Home