Wednesday, March 01, 2006

Home, sweet home

Dzien 46
Rano ledwie zdazylem na lotnisko w Stansted przez te londynskie korki, ale ostatecznie polecialem do domu. Good bye Africa.
Byla to jedna z najlepszych podrozy w moim zyciu i jednoczesnie najtrudniejsza. Dlatego chcialem tu przy tej okazji podziekowac wszystkim, ktorzy pomogli mi przy jej organizacji i wszystkim Wam, ktorzy czytaliscie te relacje. Do zobaczenia juz wkrotce na innym kontynencie.
Tomek Szymkiewicz
West Africa 2006

1 Comments:

At Thursday, April 13, 2006 6:09:00 AM, Anonymous Anonymous said...

W końcu jesteś Tomusiu w domu!!

 

Post a Comment

<< Home