Wednesday, December 21, 2011

Zdjecia z Kuwejtu





Kuwejt

Wyladowalismy wieczorem w stlicy Kuwejtu i po biurokratycznych przeprawach na lotnisku zwiazanych z otrzymaniem wizy pojechalismy do naszego hotelu w dzielnicy Al-Salmiya. Dzisiaj od wschodu zslonca maszerowalismy po miescie rozpoczynajac zwiedzanie od souku a konczac w najwiekszym na Bliskim Wschodzie akwarium. Widzielismy jeszcze Wielki Meczet i wieze Kuwait Towers. Jutro jedziemy jeszcze zobaczyc jedno muzeum i pospacerowac po promenadzie. Wieczorem bedziemy pakowac sie, bo w piatek nad ranem odlatuje nasz samomolot do Berlina. Gwiazdka sie zbliza wiec trzeba wracac. Wesolych Swiat.

Tuesday, December 20, 2011

Bahrajn

Czekamy wlasnie na lotnisku w Bahrajnie na polaczenie Gulf Air do Kuwajtu. Mieszanka podrozujacych z calej Azji od Pakistanu po Japonie biega miedzy terminalami. Z gory Manama nie wygladala jakos imponujaco, ale zabudowa jest znacznie wyzsza niz w Omanie. Za 4 godziny powinnismy byc w miescie Kuwejt.

Saturday, December 17, 2011

Fort w Nakhal

Wczoraj przejechalismy zaplanowana petle. Odwiedzilismy ladny, ale niewielki fort w Nakhal zatrzymujac sie po drodze w ogromnym meczecie Sultana Qaboosa w stolicy. Dywan i zyrandol sa imponujace. Z Nakhal, kiedy dzieciaki spaly, pojechalismy do fortu Rustaq i dalej do zamku Al Hazm. Niestety obydwa obiekty sa zamkniete ze wzgledu na remont. Na koniec dnia zawitalismy do kompleksu Al Sawadi Beach Resort, aby zobaczyc zachod slonca.
Dzisiaj i jutro odpoczywamy na plazy w Qantab, a we wtorek zegnamy sie z Omanem i lecimy do Kuwejtu. Kolejne przygody czekaja.

Wednesday, December 14, 2011

Z powrotem w stolicy





Jestesmy w Muscacie ponownie. Dzieci spisaly sie dzielnie - ponad tysiac kilometrow przejechalismy w 9 godzin i siedzimy sobie teraz w Palacu Al-Bustan. Miesci sie tutaj jeden z najpiekniejszych hoteli na swiecie. Polecam Wam podejrzec go na internecie. Zostaniemy w stolicy jeszcze kilka dni. W piatek lub sobote chcemy zobaczyc fort w Al Nakl i Rustaq.
Zamieszczam kilka zaleglych zdjec z Salalah.

Monday, December 12, 2011

Zdjecia z Salalah

Dhofar

Zasiedzielismy sie. Jest tutaj tyle atrakcji, ze tydzien juz minal, a wszystkiego nie udalo sie odwiedzic. Zobaczylismy wybrzeze wokol Salalah, dotarlismy do zupelnie nieuczeszczanych plaz w okolicach Mughsail i niesamowitych klifow przy granicy jemenskiej. Odwiedzilismy Mirbat i wspanialy kurort Mariott nad oceanem. Dawid nie nudzil sie, a my porobilismy setki zdjec. Jutro wracamy juz do Muscatu z przerwa na nocleg gdzies w pustynnym zajezdzie.

Thursday, December 08, 2011

Zdjecia





Zdjecia





Salalah

Tysiac kilometrow dzielace Muscat od Salalah wydawalo sie za duzym dystansem do pokonania z dwojka naszych maluchow, ale ostatecznie zdecydowalismy sie na wyjazd. Podroz zajela nam okolo 8 godzin. Drogi sa w bardzo dobrym stanie, a ruch niewielki. Krajobraz jest tutaj zupelnie inny niz na polnocy. Przypomina sie nam Afryka i wybrzeze Zanzibaru - palmy i biale plaze. Jutro planujemy pojechac do granicy z Jemenem. Posiedzimy tutaj jeszcze kilka dni...

Monday, December 05, 2011

Kolejne zdjecia





Zdjecia





Zolwie w Ras al Jinz

To byla niezapomniana przygoda. Poznym wieczorem okolo godziny 22.00 dotarlismy do plazy w Ras al-Jinz, gdzie dziesiatki zolwi wyszly na piasek aby zlozyc jaja. Widok niesamowity - 100 kilogramowe kolosy sunace po piasku, a zaraz obok wychodzace na powierzchnie malutkie zolwiki pedzace do morza.
Z Sur udalismy sie zobaczyc pustynie Wahiba Sands. Zycie beduinow i jazda jeepem po wydmach. Dawid powiedzial ze bylo super.
Internet nie jest tutaj latwo dostepny i jest bardzo drogi, takze bedziemy pisac raczej rzadko. Teraz jestesmy w Nizwie. Bardzo cieakwe miasto z sukiem, meczetem i duzym fortem. Wczoraj bylismy zobaczyc fort w Bahla, zamek w Jabreen oraz kanion Wadi Ghul i najwyzszy szczyt Omanu - Jebel Shams.