korespondecja z USA
Dostałem własnie maila od Marty Dzikowej prosto ze wspanialego USA. Dzięki wielkie za wiesci. Ladnie tam macie, wybralbym sie chetnie do Was w odwiedziny. Moze na wiosne... :-) Wisnia sie w ogole nie odzywa, bedzie musiala chyba cala beczke piwa postawic za kare jak juz przyjade do Szikago. 3 majcie sie dziewczyny.